wymiary: 121x91
oznaczenie autorskie: Sygn. i dat. p.g.: Olga Boznańska 93.
opis: Olga Boznańska to przede wszystkim portrecistka, autorka utrzymanych w zgaszonej tonacji barwnej, czasem wręcz monochromatycznych wizerunków. Bohaterowie jej obrazów przedstawiani byli zazwyczaj we wnętrzach, na neutralnym tle budowanym przez rozproszone i stłumione światło, delikatnie określające przestrzeń i nadające wrażenie nierealności.
Dziełem przełomowym w jej karierze był namalowany w 1893 roku w Monachium portret zaprzyjaźnionego z artystką, znanego wówczas malarza i idola tamtejszej młodzieży Pawła Nauena (1859–?). „Pamiętam – opowiadała Boznańska Marcinowi Samlickiemu w 1925 roku – było to w środę rano. Deszcz mżył, taki kapuśniaczek monachijski. Otwierają się drzwi i wchodzi z podniesionym kołnierzem wykwintny Nauen. To był mój obraz! «Niech pan tak zostanie». Posadziłam go na kanapie w kwiaty, włożyłam mu do ręki filiżankę i zaczęłam malować. Podobał mu się portret, jak zresztą wszystkim. Pisano o nim bardzo wiele.”
Portret Nauena jest zapowiedzią wielkiego talentu Boznańskiej-portrecistki – jej warsztatu, doskonałego w sposobie budowania obrazu, w stosowaniu światłocieniowego modelunku czy w sposobie operowania barwami. W tej kompozycji nakładane szerokimi pociągnięciami pędzla plamy barw wzajemnie dopełniają się. Dominuje ciemna plama barwna ubrania modela wtopiona harmonijnie w jaśniejsze i przejrzyste tło, a równoważą ją jasne barwy starannie upozowanych dłoni oraz twarzy artysty. Przestrzeń kompozycji buduje umieszczona na pierwszym planie martwa natura – tacka z biało-niebieską filiżanką. Obraz jest również popisem maestrii Boznańskiej w oddaniu psychiki modela – pewnego siebie, swojej wartości i urody artysty, który w swobodnej pozie zasiadł na kanapie. Malarka perfekcyjnie uchwyciła osobowość dekadenta schyłku XIX wieku.
Konterfekt Nauena to dzieło uważane za przełomowe w historii modernistycznego polskiego malarstwa portretowego. Uznany jednogłośnie przez ówczesną krytykę artystyczną za arcydzieło, został w 1896 roku zakupiony przez Muzeum Narodowe w Krakowie i był pierwszym obrazem Boznańskiej pozyskanym do zbiorów narodowych.
Urszula Kozakowska-Zaucha
ekspozycja: Galeria Sztuki Polskiej XX wieku,
Gmach Główny, al. 3 Maja 1
klucz: Ku Francji <<<
Artyści Młodej Polski, z których wielu miało za sobą studia w szkołach monachijskich, podejmowali podróże artystyczne do Paryża, urastającego w ostatnich dekadach XIX wieku do roli niekwestionowanej stolicy światowej sztuki. Kończył się wówczas okres dominacji impresjonizmu; artyści ze szkoły Pont-Aven skupieni wokół Pula Gauguina propagowali malarski syntetyzm, a ugrupowanie nabistów – sięganie do wrażeń pozazmysłowych, stanów onirycznych, podświadomych, archetypicznych w swej istocie dla duchowości człowieka oraz uproszczony, wyrafinowany rysunek. Wyjeżdżających z kraju (nad Sekwanę) młodych artystów przyciągały przede wszystkim muzea, galerie, salony, wystawy, ale także prężne środowisko artystyczne i pociągający świat nowych doznań, związanych z życiem wielkiego miasta. Jako pierwsi udali się do Paryża, jeszcze w 1889 roku, Władysław Podkowiński i Józef Pankiewicz.
Józef Pankiewicz (1866–1940) po okresie fascynacji impresjonizmem, po dekadenckich nokturnach i zauroczeniu sztuką japońską, zainteresował się postimpresjonistycznym malarstwem Paula Cézanne’a i Pierre’a Bonnarda. Zaczął malować z rozmachem, fakturowo, używając palety kolorów nasyconych oraz stosując tzw. grę barwną. Analizując dzieła Cézanne’a, Pankiewicz doszedł do następującego wniosku: „Pierwsze wrażenie daje nam powierzchnia, dopiero potem zaczynamy sobie uświadamiać, co obraz wyobraża. Ta strona materialna powierzchni jest podstawą naszego estetycznego wrażenia. (...) Płaszczyzna gładka w zestawieniu z jaśniejszą plamą ciemnieje, a przy ciemnej jaśnieje, płaszczyzna szara w zestawieniu z czerwoną plamą zielenieje itp.”. Istota koloru staje się dominantą malarstwa Józefa Pankiewicza, czytelną w malowanych po 1908 roku krajobrazach z Prowansji czy Hiszpanii, w martwych naturach z wyraźną swoistą grą kolorów, wykorzystującą zasady wzajemnego oddziaływania na siebie barwnych płaszczyzn.
W 1898 roku do Paryża zjechała wielka indywidualność artystyczna, pierwsza dama młodopolskiego malarstwa – Olga Boznańska (1865–1940) i pozostała tam do końca życia, nie zrywając jednak kontaktów zarówno z Towarzystwem Artystów Polskich „Sztuka”, jak i z krakowskim środowiskiem artystycznym. Miała już wówczas za sobą kilkuletni pobyt w Monachium i pierwsze spektakularne sukcesy. Malowała martwe natury, wnętrza, widoki z okien pracowni, a przede wszystkim portrety – intymne, o przyciszonej i wyrafinowanej gamie kolorystycznej, charakteryzujące się wnikliwością i znakomitą obserwacją psychologiczną modela. Taka jest Dziewczynka z chryzantemami (1894) – jeden z najpiękniejszych portretów, w którym malarka uchwyciła w subtelnych szarościach i srebrzystych tonach smutek dziewczynki, nostalgicznym klimatem zbliżając się do poezji Maurycego Maeterlincka. Boznańska nigdy nie uległa wpływom malarstwa francuskiego; pozostała obojętna na impresjonizm, przejmując jedynie pewne sugestie malarskie z nastrojowej twórczości Eugeniusza Carrière’a czy Jamesa McNeilla Whistlera.
Z Francją związał się też Władysław Ślewiński (1854–1918) zaprzyjaźniony z Paulem Gauguinem i kręgiem grupy Pont-Aven, od której przejął syntetyzm form, polegający na eliminowaniu nieistotnych szczegółów kompozycji oraz posługiwaniu się płaskimi plamami koloru ograniczanymi grubym konturem przy zachowaniu czytelności motywu. Zafascynowany surowym pejzażem Bretanii, wielokrotnie podejmował temat burzliwego morza z rozbijającymi się o skały falami, malował również martwe natury w wyciszonej i harmonijnej gamie kolorystycznej. Powracał też do malarstwa portretowego i intymnych scen rozgrywających się we wnętrzach, jak Czesząca się (1897) – obraz stosujący specyficzny kadr kompozycyjny, wyraźne, faliste, wręcz secesyjne linie konturu, paletę kolorów dyktowanych rudobrązowymi włosami modelki i biało-złocistą karnacją jej ciała.
Na przełomie 1908 i 1909 roku w Paryżu osiadł uczeń Jana Stanisławskiego Tadeusz Makowski (1882–1932), który po fascynacjach symbolistycznym malarstwem Puvis de Chavannes’a zetknął się z grupą awangardowych malarzy – Albertem Gleizesem, Jeanem Metzingerem, Fernandem Légerem oraz Aleksandrem Archipenką – i ich wzorem podjął poszukiwania malarskie, oparte na własnej interpretacji francuskiego kubizmu, świadomie prymitywizowanego, połączonego z liryzmem i subtelną ekspresją, utrzymanego najczęściej w delikatnej, pastelowej kolorystyce. Na jego obrazach obok martwych natur szczególnie często pojawiają się wizerunki dzieci, które z czasem, coraz bardziej schematyzowane i stylizowane, przystrajane w trójkątne czapeczki, zaczęły przekształcać się w groteskowe, bryłowate kukiełki.
Reminiscencje paryskie ilustrował również Alfons Karpiński (1875–1961), zarówno w nastrojowych pejzażach i widokach ulic, jak i w efektownych portretach modelki o imieniu Jane. Paryż i kabarety na Montmartre zafascynowały Wojciecha Weissa, autora dynamicznego Kankana w Moulin Rouge (1900). Forma bliska francuskiemu impresjonizmowi pojawia się w delikatnie rozedrganych i efektownie, światłocieniowo modelowanych rzeźbach Ludwika Pugeta (1877–1942).
Urszula Kozakowska-Zaucha