wymiary: 436x148
oznaczenie autorskie: nie sygnowane
opis: Wyspiański ukazał widmo Henryka II Pobożnego (ok. 1191–1241) – księcia wrocławskiego, krakowskiego i wielkopolskiego – w chwili otrzymania śmiertelnych ran w bitwie z tatarską armią Batu-chana pod Legnicą (1241). Umierający książę, słaniający się na koniu, z głową bezwładnie odrzuconą do tyłu, dotyka ręką miejsca, gdzie przyszył go na wylot grot włóczni wroga. Przy twarzy widać spadający hełm, u boku zwisa ciężki, obosieczny miecz. Rozwiany, purpurowy płaszcz tworzy wokół jego postaci krwawy, śmiertelny całun, odcinający się od bladożółtych i bladoniebieskich smug wyobrażających zapewne trujący dym, który Tatarzy wypuścili na nacierające hufce polskiego rycerstwa. Ten podstęp przesądził o losie bitwy. Dym nie tylko odurzył rycerzy, ale pozwolił siłom dowodzonym przez chana Ordy na otoczenie i rozbicie szyków przeciwnika, a następnie wykonanie rozstrzygającego uderzenia. Wyspiański musiał znać opis bitwy pozostawiony przez Jana Długosza. Tragizm przedstawionego momentu podkreślił dynamiką kompozycji z diagonalnym układem postaci, ekspresją form, niespokojnym duktem linii i mocnym akcentem czerwieni.
W rapsodzie Henryk Pobożny, pisanym w latach 1900–1902, Wyspiański tak opisał ostatnie chwile księcia:
O! zamęt walki ten – ostrza i groty
wszystkie szły ku mnie,
w pierś, w serce mierzyły [...]
I naraz włócznia w pierś – że krew na ręku –
widzę ten strumień krwi – wypadłem z łęku. [...]
Ostatnia moja już chwila.
Na oczy moje mgły zaszły i cienie
w tej mieczów i w tej ostrzów zawierusze...
„Duch mój w Twe ręce... Bogiem Cię wyznaję!”
„AMEN” – rzec mojej dusze.
Wieczną pamięć walki z hordą innowierców i bohaterskiej śmierci w świętym boju za wiarę, przepowiadała księciu jego matka Jadwiga, mniszka trzebnickiego klasztoru sióstr cysterek:
Puścizną będzie wieść o wielkim dziele
którego pamięć wiekom strawą starczy.
Królem narodu będziesz, jeśli zginiesz.
Na śmierć cię żegnam wesoła: zasłyniesz! [...]
Krew twoja niechaj na naród twój spada.
Weź krzyż poległych, leć!
Zwycięzcom biada!
Wyspiański wyniósł Henryka II Pobożnego do godności jednego z najważniejszych Królów Duchów narodu. W witrażu i w rapsodzie wyeksponował ofiarny i zarazem zbawczy charakter jego śmierci:
Ciężaru-m ciała zbył, ciała katuszą;
mocen lotami uderzyć o chmury,
na moich skrzydłach orłowych do góry
unosząc Polskę, ja: HENRYK WTÓRY!
Wacława Milewska
ekspozycja: Galeria Sztuki Polskiej XX wieku,
Gmach Główny, al. 3 Maja 1
klucz: A to Polska właśnie >>>
zobacz również artykuły >>>